Najelpszym sposobem na zrozumienie tego co tak zafascynowalo Mikołaja Kopernika jest użycie programu Celestia. Grafika 3D (średnie wymagania sprzętowe) zrobi swoje. Na mnie program zrobił kosmiczne wrażenie :-) Polecam!!! 2006-07-27, admin
Pomóż naszemu miastu, naszej witrynie i sobie! Promuj się na naszej witrynie. Cennik znajdziesz tutaj 2006-01-03, admin
Ktoś kiedyś powiedział: "Jeżeli nie możesz czegoś znaleźć w sieci, to znaczy, że ta rzecz nie istnieje". Wg aktywności mieszkańców (na podstawie postów na forum i wiadomości e-mail) Frombork ma 10 mieszkańców! Bądź aktywny, dyskutuj na naszym forum! 2005-12-15, admin
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 10:00 pm Temat postu: Chodniki i drogi zimą ...
Widze, że pojawił sie już temat chodników, no ale coż ja powiem jedno. To co dziś widziałem w naszym mieście przechodzi ludzkie pojęcie ... my nie mamy chodników !! A przynajmniej nie będziemy ich mieli w wielu miejscach aż do wiosny, bo nasze służby porządkowe chyba zapomniały, że należy odsnieżyć też pomniejsze chodniki a nie tylko te w "centrum"których odśnieżenie zakrawa o pomste do nieba, nie wspomne nawet o posypaniu czymkolwiek schodów na osiedle... No jestem ciekaw co nasz urząd miasta zrobi, mając już i tak gigantyczne długi, jak posypią sie wnioski o odszkodowania za połamane nogi ? Czy naszego miasta nie stać już nawet na sól by posypać główną droge... Widziałem dzisiaj, że posypano ją piaskiem (lekki kolor brązowy), ale z tego co to było wnioskuję, że piasek też się we F-ku skończył A tak na marginesie, dzisiejszego dnia widziałem jak jeden z mieszkańców odśnieżał chodnik przed domem, bo jak wiem za nieodśnieżony chodnik grozi mandat, ale jaki jest sens odśnieżać, skoro ciągnikodśnieżający ulice i tak cały syf i śnieg z drogi wepchnie na dopiero co odśnieżony chodnik ?! Nie wspomne o odśnieżaniu ciagnikiem chodników przy blokach na osiedlu, gdzie taki zabieg wykonany przez nasze służby porządkowe wiąże się z tym, że nie da się wyjść z klatki schodowej, bo pod drzwiami leży góra zbitego śniegu i nie da się drzwi otworzyć. W ogóle szkoda gadać !!
A ja mam radykalna propozycje. Proponuje sie zorganizowac i wysypac ile sie da sniegu pod Urzedem Miasta. Ciekawy jestem jak urzednicy rozwiazali by ten problem. Byc moze rozpoczelo by sie dochodzenie i poszukiwania winnych? Mam teraz burze w glowie i nie nadazam z pisaniem tego co mysle, ale wydaje mi sie ze kazdy kto to czyta ma w wielu punktach zblizony tok myslenia.
Ciekawe czy ruszyli by tylki zeby sobie snieg spod urzedu odgranac, he he.
A moze znalazla by sie rezerwa na odsniezanie okolicy urzedu?
Przeciez zawalone sniegiem wejscia i parkingi pod urzedem uniemozliwiaja normalna prace.
Jaka prace?
Przeciez oni tam nic nie robia.
Skoro na nic nie ma pieniedzy, to dlaczego sa pieniadze na utrzymywanie darmozjadow?
Nie twierdze bron Boze, ze urzednicy nie sa zajeci. Tylko czym?
Kazdy (no... pewnie prawie kazdy) urzad w tym kraju wyspecjalizowal sie w unikalnej na skale swiatowa produkcji. Urzednicy zajmuja sie produkcja problemow! Biora za to ciezkie pieniadze. Wymyslaja i wynajduja przepisy, do ktorych musza sie stosowac. Gdzie w tym wszystkim jest podatnik? Podatnik grzecznie wypina tylek i nastawia po chrzesciajnsku drugi policzek, jak mu urzednik zafunduje kolejna zmoke, za ktora sam nie poniesie absolutnie zadnej odpowiedzialnosci.
To co mowie nie ma nic wspolnego z polityka. Toz to zwykly, najzwyklejszy w swiecie zdrowy rozsadek.
Pytam teraz wszystkich urzednikow:
- Co Panstwo oferujecie swoim zywicielom podatnikom?
Odnosze wrazenie, ze tylko i wylacznie swoja prace, ktora (prosze o wybaczenie) jest gówno warta bo nic z niej nie wynika.
Ze wszystkim sa problemy, na nic nie ma pieniedzy.
Po co zatem to wszystko?
Trzeba zrobic ankiete! Administratorze zbudz sie! Prosze o ankiete!
Do kogo najlepiej pasuja okreslenia:
Pasozyty, tchorze, nieroby, kombinatorzy, przekrety...
- podatnicy
- przedsiebiorcy
- robotnicy drogowi
- ksieza
- pracownicy sfery budzetowej
- studenci
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 10:49 pm Temat postu: Propozycja...
Może dobrym pomysłem byłoby wysłanie do urzedu paczuszki z dwoma woreczkami - 1kg piasku i 1kg soli, niedrogi pomysł, ale może by to poskutkowało... może ktoś zwróci w końcu uwagę na problem z tragicznymi chodnikami ?!
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 11:01 pm Temat postu: Po co tyle gadać ...
Trzeba coś zrobić... Gadać na forum można długo na ten temat,ale po co ? Nie lepiej iść na dyżur jakiegoś radnego, albo zwrócić któremuś prywatnie uwage na ten problem (przecież wszyscy znamy naszych radnych "prywatnie" - wielu z nich to nasi sąsiedzi a nawet dobrzy znajomi) może coś w końcu zrobią. Z drugiej strony, skoro mimo iż są radnymi i mieszkańcami naszego miasta, nic nie robią, bo im widocznie to nie przeszkadza, to po co sobie język na darmo strzępić ??
Nie znam zadnego radnego. Z tego co wiem, radni maja niewiele do gadania. Burmistrz rządzi i tyle. Moze zatrudniac i zwalniac ludzi, uchwalac podwyzki, konstruowac budzet. Rada tylko zatwierdza lub nie oraz opiniuje, neguje, kontroluje.
Po to sie burmistrza wybiera w bezposrednich wyborach, zeby krotko za morde rade trzymal. Jak nie umie to d*** nie burmistrz.
Trzymajmy sie faktow. Burmistrz chyba w zeszlym roku mial znuf podwyzke argumentowana duza odpowiedzialnoscia za miasto.
Za co ta odpowiedzialnosc? Za chodniki chyba tez.
2006-02-07, administrator
No, no! Prosze nie używać brzydkich słów.
Swoją drogą wczoraj przez 5-10 min. nie działała baza danych. Przez te pare minut pomyślałem sobie, że ktoś nas wyłączył
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 11:55 pm Temat postu: dyskusja o chodnikach
Ho ho ho
Ale nam sie dyskusja fajna wywiązała
Tak trzymać Panowie (i Panie), lub Panie (i Panowie)...
Hmmm... ostatnio nie mieszkam we Fromborku, ale mogę powiedzieć, że w Braniewie chodniki też są zasyfione. Podejrzewam, że na Białorusi i w
Kazachstanie też tak jest (nie urażając braci ze wschodu).
Po prostu zmierzam do tego, że:
- chcemy żyć zgodnie ze standardami starej 15-tki, ale pracować w stylu późnego PRLu (takie odnosze wrażenie)
(tym stwierdzeniem też nie chcę nikogo urazić, po prostu ludziom z winy urzędników / polityków wypłacane były pieniądze z 'Monopolly')
- za wszystko odpowiedzialni są "ONI"
- Frombork jest miasteczkiem żyjącym w dużej mierze z turystów.
Syf na ulicach, czy to lato czy to zima to strzał w dziesiątkę,
tyle że tarcza jest na tyłkach urzędników.
Jak się ktoś potknie czy poślizgnie to nie będzie zwracał uwagi
na to kto co i jak, gdzie i za ile. Po prostu zaskarży miasto i wygra.
Jeżeli wygra, to kto za to zapłaci? Miasto.
Skąd miasto ma pieniądze? Z naszej kieszeni.
Kto zapłaci? My zapłacimy. Społeczeństwo [url][/url]
Wysłany: Wto Lut 07, 2006 9:57 am Temat postu: Dyskusja o chodnikach...
Hehe, z tymi tarczami to faktycznie strzał w dziesiątke... Wracając do stanu naszych chodników... dzisiejszej nocy spodło znowu sporo śniegu i dam se rękę uciąć, że jak wróce z pracy to sutuacja nie bedzie sie niczym różniła od tej którą rano widziałem...
Najbardziej rozbawiło mnie dzisiaj to, że schody na osiedle były odśnieżone tylko od strony ZHP, oczywiście o posypaniu odpowiednia ilością piachu zapomnijmy (chodzi mi o ten "nowy" kawałek schodów, które miedzy nami mówiąc też nie są dobrze przemyślane), ale nikt nie pomyślał o odśnieżniiu drogi nad schodami, czyli schodów prowadzących bezpośrednio na osiedle... to co sie dzieje na tym kawałku drogi to tragedia !! Idąc tamtędy człowiek czuje się tak jak polarnik przedzierający się przez śniegi na biegunie. Ehh.. nawet nie chce myśleć co to będzie jak przyjdzie odwilż... wtedy to tylko kajak i spływ se zafunduję, jestem prawie pewien, że dopłynę prawie pod przystanek autobusowy
Wysłany: Wto Lut 07, 2006 10:54 am Temat postu: Re: Po co tyle gadać ...
mieszkniec napisał:
Trzeba coś zrobić... Gadać na forum można długo na ten temat,ale po co ? Nie lepiej iść na dyżur jakiegoś radnego, albo zwrócić któremuś prywatnie uwage na ten problem (przecież wszyscy znamy naszych radnych "prywatnie" - wielu z nich to nasi sąsiedzi a nawet dobrzy znajomi) może coś w końcu zrobią. Z drugiej strony, skoro mimo iż są radnymi i mieszkańcami naszego miasta, nic nie robią, bo im widocznie to nie przeszkadza, to po co sobie język na darmo strzępić ??
Nie chcę Cię urazić "mieszkańcu", ale tak się składa, że mam radnego w rodzinie i muszę się w znakomitej większości zgodzić z "Niezłym gościem".
Nie mam czasu na cytowanie przepisów, ale z nazew poszczególnych organów urzędowych można wyciągać wnioski.
Na poziomie krajowym obowiązuje trójpodział władzy:
- ustawodawcza (Sejm, Senat)
- wykonawcza (Rząd, Prezydent)
- sądownicza (niezależne i niezawisłe sądy)
Na poziomie gminnym ten podział jest zachowany:
- uchwały podejmuje Rada Miasta
- organem wykonawczym jest Burmistrz i jego zastępca
- sądownicza - podobnie jak na szczeblu krajowym
Proszę mnie poprawić jeżeli się pomyliłem.
Założę się, że mój radny "rodzina" odśnieżył już przynajmniej pół podwórka (być może zaangażowali się inni sąsiedzi).
Czy Ty uczyniłeś podobnie?
Masz rację mówiąc, że gadanie nie ma sensu jeżeli nie idą za tym czyny.
Musimy jednak trzymać się faktów i nie zapominać, że my prowadząc tą dyskusję, czynimy użytek z bardzo ważnej - "czwartej władzy".
Wolność słowa i niezależność prasy i mediów!
Przypominam, że nie zawsze tak było w tym kraju, a ludzie, którzy niegdyś zatykali innym usta i wiązali ręce, dzisiaj również mogą korzystać z owej "czwartej władzy".
Może by się jakiś urzędnik do dyskusji przyłączył?
Ciekawy jestem, czy urząd ma świadomość istnienia naszego forum...
Źle mnie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o to co robią prywatnie przed swoimi domami, ale o to, że jako radni i obywatele naszego miasta nie robią nic w sprawie odśnieżenia całego miasta, przecież widzą jak to wygląda... Ja owszem, chodnik przed domem odśnieżam, ale nie będę leciał z łopatą i odgarniał śnieg i posypywał drogi i chodniki w mieście piachem bądź solą, skoro są od tego odpowiednie służby.
PS: "Kamil" - hehe, wykrakałeś, jest odwilż więc szykuj kajak
Eh, faktycznie odwilż... wszystkie "dowody" przepadna No więc nie pozostaje nic innego jak tylko teraz czekać na przymrozek... oj będzie się działo. Miejmy nadzieje, że większość wody spłynie do ścieków.
A tak na marginesie, to jednak wole gdy leży śnieg... Przynajmniej miasto ładniej wygląda i nie widać tego całego syfu, który jest pod śniegiem... no gdyby jeszcze ktoś zadbał o te nieszczęsne chodniki..
PS: "administrator" - założyłem konto, ale drugi dzień nie widze na mailu potwierdzenia z linkim... no i jeszcze mała uwaga... zrób coś ze swoim avatarem bo go nie widać Pozdrawiam
Wysłany: Wto Lut 07, 2006 5:38 pm Temat postu: snieg na chodnikach
mieszkaniec napisał:
Źle mnie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o to co robią prywatnie przed swoimi domami, ale o to, że jako radni i obywatele naszego miasta nie robią nic w sprawie odśnieżenia całego miasta, przecież widzą jak to wygląda... Ja owszem, chodnik przed domem odśnieżam, ale nie będę leciał z łopatą i odgarniał śnieg i posypywał drogi i chodniki w mieście piachem bądź solą, skoro są od tego odpowiednie służby.
Śnieg spłynął, więc nie ma sensu rozmawiać o tym kto co miał na myśli.
Wszystko jest ważne. Fakt jest taki, że żaden urzędnik najprawdopodobniej nie ruszył tyłka sam, żeby sobie posprzątać pod urzędem. Krótko mówiąc zrobiły to służby, o których mówisz.
Ktoś tylko przeoczył, że inni mieszkańcy brną w śniegu.
Mam tylko nadzieję, że z tej dyskusji wszyscy wyciągniemy odpowiednie wnioski. Moje są takie, że:
- władze są bierne
- obywatele są bierni.
To jasne, że wszyscy płacimy podatki i mamy prawo żądać.
Każdy o tym wie i każdy to podreśla przy najmniejszej okazji.
Co z tego, że sobie pogadamy?
Mamy potężne narzędzia w rękach,
których nie nauczyliśmy się jeszcze używać.
Jeszcze raz posłużę się przykładem:
"Wchodzę do sklepu po świeżą bułkę. Na półce leżą bułki, a właściciel sklepu napisał ile, jaka kosztuje. Płacę, wychodzę i jem.
Jeżeli sklep jest za drogi, lub bułka jest za droga
- nie kupuję bo mnie nie stać.
Tylko, że tym samym nie płacę za bułki"
Jakie to oczywiste...
Z urzędnikami jest inaczej:
"Płacę podatki w wysokości 75% (ZUS, VAT, akcyza, PIT i pewnie jeszcze inne) moich dochodów, po to żeby:
- czuć się bezpiecznie
- urzędy działały sprawnie
- mieć zabezpieczoną starość
- opieka zdrowotna
- odśnieżane chodniki
i pewnie wiele innych spraw...
Co dostaję? Wszystko w 50%.
To tak jak bym za przysłowiową bułkę musiał zapłacić bez względu na to czy ją kupiłem czy nie. Co więcej, są takie bułki, które muszę żreć, czy mi się to podoba czy nie i jeszcze za to płacę cięzkie pieniądze (ZUS wydaje ponad 4 mld zł rocznie na utrzymanie samego siebie).
Pod tym względem jest dalej komuna.
To co wyprawiają urzędy w tym kraju to jest oszustwo w biały dzień, przeprowadzone w białych rękawiczkach, pod płaszczykiem przepisów.
Nie można sobie dalej dawać w kaszę dmuchać.
To forum założyłem po to, żeby ludzie mogli się lepiej komunikować.
Być może będzie ono miało drobny wkład w to, aby nasz wspaniały naród stał się kiedyś wspaniałym społeczeństwem.
W przyszłości postaram się unikać takich wypowiedzi. Wolałbym pozostawać na forum w charakterze obserwatora.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach